Rząd rozważa wzmożenie kontroli nad użytkownikami sieci komórkowych. Tłumaczone jest to tym, że anonimowość popularnych telefonów na kartę często jest wykorzystywana przez przestępców.
Służby specjalne pragną wprowadzić obowiązek wypełniania specjalnego formularza osób, które kupują prepaidy.
Służby specjalne twierdzą, że obowiązek rejestracji telefonów na kartę zwiększy bezpieczeństwo w naszym kraju. Według ustaleń CBA, aż 99 procent przestępców wykorzystuje prepaidy do swojej nielegalnej działalności. Zlokalizowanie rozmówcy, który korzysta z takich rozwiązań jest w takim przypadku prawie niemożliwe, wymaga selekcji spośród kilkuset sprawdzeń, jakich dokonał operator. W praktyce, uniemożliwia to sprawne zidentyfikowanie danego przestępcy. Rejestracja telefonów na kartę. Los prepaidów prawdopodobnie rozstrzygnie się po wakacjach, gdy posłowie przysiądą do zmian nad prawem telekomunikacyjnym.
Pomoc czy próba ograniczenia wolności? Operatorzy uznają takie rozwiązanie za zbyt drastyczne i obawiają się reakcji klientów. Coraz więcej komentatorów jest oburzona takimi propozycjami i interpretuje to jako znaczne ograniczenie ich wolności. Wielu sceptyków twierdzi także, że jest to pretekst do wzmożenia kontroli społecznej. A przestępcy, jak to przestępcy – poradzą sobie w każdej sytuacji. Jeśli zakup karty miałby się odbywać poprzez okazanie dowodu osobistego, wiele osób twierdzi, że wzrośnie liczba skradzionych dokumentów.
Postęp sprawił, że niemal każdy może pozwolić sobie na wymarzoną komórkę. Jednak powszechne korzystanie z usług telekomunikacyjnych może okazać się solidnym narzędziem do inwigilacji. Jednak nie dajmy się zwariować, prawda jest taka, że jeśli ktoś chce nas zlokalizować, to i tak to zrobi, jednak wykorzystuje się to rzadko i tylko w uzasadnionych przypadkach. Dla relaksu i ukojenia nerwów, kupimy jakiś nowy, świetny telefon i dobierzmy mu anonimową, kartę.
Korzystajmy z czasów,, w których to, że sprzedawca pyta nas o dowód, oznacza, ze szykujemw się na wysokoprocentową imprezę.