Rozwój e-czytelnictwa na całym świecie to tendencja bardzo zauważalna – również w Polsce, możemy mieć zatem nadzieję, że nowoczesne ‘opakowanie’ tej tradycyjnej czynności sprawi, że na nowo stanie się ona cool. Być może nawet na tyle, że po lektury sięgać będzie młodzież, z własnej inicjatywy. Tymczasem niebawem możemy być świadkami transakcji, która może zdefiniować kształt rynku e-czytników na długie lata.
Podobno bowiem z zamiarem sprzedaży podmiotu zajmującego się rozwojem e-atramentu – Liquavista – nosi się koreański gigant, Samsung. I to sprzedaży nie byle jakiej firmie, bowiem beneficjentem w tej transakcji ma się stać Amazon. I nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że nowe wersje szalenie popularnego Kindle’a mogą otrzymać, niejako w spadku, kolorowe wyświetlacze. Pracownicy laboratoriów Liquavisty znaleźli bowiem sposób, by do wyświetlaczy z e-atramentem dodać kolor; stąd już ponoć krótka droga do pełnego pakietu związanego z takim osiągnięciem, czyli możliwości wyświetlania kolorowych filmów czy też przeglądarek internetowych w kolorze na ekranie mniej inwazyjnym dla ludzkiego wzroku – w porównaniu z tymi używanymi w smartfonach.
Niemniej przewidywania różnych firm analitycznych nie są optymistyczne dla całego segmentu tego rozwijającego się rynku, bowiem według różnych danych zainteresowanie takim sprzętem ma zmaleć w tym roku o około 27%. Być może wiara w liczby jest powodem, dla którego Samsung chciałby się pozbyć podmiotu, który może stać za potencjalnie rewolucyjnym wynalazkiem. Samsung kupił Liquavistę w roku 2011, niemniej pierwsze informacje o jej sprzedaży pojawiły się już niedługo później – oczekiwania technologicznego giganta nie zostały ponoć spełnione w stu procentach.
Wydaje się, że w tej transakcji zwycięzca może być tylko jeden – i będzie nim Amazon w momencie, w którym zaprezentuje całemu światu kolorowe i uniwersalne e-czytniki z linii Kindle. Być może wpływ na taką decyzję ma również fakt, że dotychczas Samsungowi nie wiodło się najlepiej na rynku ebook readerów, dziwić może jednak chęć sprzedaży potencjalnie przełomowego patentu, a którego czerpać mogłyby także inne firmy. Tak czy inaczej jednak, transakcja ta jest daleka od szczęśliwego finału. Samsung komentując sprawę dla serwisu techradar.com stwierdził, że kupowanie i sprzedawanie jest integralnym elementem tego biznesu, nie może się jednak wypowiadać na temat szczegółów poszczególnych posunięć.