Kinect w laptopie

Kinect w laptopie

Kontrola gestów wydaje się być kolejnym wielkim wyzwaniem, nad którego adaptacją do wymagań przeciętnego użytkownika pracują największe koncerny sektora IT. Szlak został już przetarty przez Microsoft, gdy debiutował Kinect. Obecnie powstaje sporo projektów mających przysłużyć się konsumentom w trakcie standardowych czynności, by wspomnieć chociażby Leap Motion, którego debiut jest zaplanowany na maj bieżącego roku.

Jednak zasypiać nie zamierza również Microsoft w obawie przed przeoczeniem nowego trendu. Dlatego też zapowiedziano, że sensor ruchu oparty na znanym Kinekcie będzie wykorzystywany także w komputerach osobistych i telewizorach. Główny doradca dyrektora wykonawczego koncernu, Craig Mundie, przypomniał, że MS ma już swoje laboratoria, w których pracuje się nad jak najlepszym przystosowaniem tej technologii do wyzwań dnia codziennego. Głównym celem, jaki stawia przed wszystkimi Mundie jest miniaturyzacja Kinecta, jednak zdaje sobie sprawę z małych rozbieżności między oczekiwaniami klienta, a swoimi: Konsument chce, by sensor ruchu był jak najmniejszy i jak najmniej widoczny, najlepiej również, by był jak najtańszy. Mi z kolei marzy się zastosowanie jego funkcji w urządzeniu takim, jakim jest np. Surface.

Nie jest to jednak znowu tak bardzo odległa przyszłość. Na pytanie, kiedy dostaniemy miniaturowego Kinecta w laptopie Mundie odpowiedział, że nastąpi to wkrótce. Nie nastąpi to jutro, ani nawet pojutrze, ale jesteśmy na drodze, która wiedzie prosto do celu – obiecuje Mundie. W laboratoriach firmy sensor został już przystosowany do urządzeń różnej wielkości, jest mniejszy i węższy niż jego poprzednik, jednak rzecznik firmy wciąż nie ujawnił, czy będzie to kontynuacja Kinecta w wersji 2.0, czy nowe funkcjonalności będą oznaczać odejście od starej marki i próbę stworzenia czegoś nowego. Jakkolwiek jednak koncern radzi sobie z integracją sensora z różnego rodzaju sprzętem w warunkach laboratoryjnych, tak wciąż pozostaje szereg wyzwań dotyczących masowej produkcji elektroniki konsumenckiej. Jednym z ograniczeń technologii, jaką dysponuje się w Redmond jest np. fakt, że Kinect nie działa w świetle dziennym. Co to oznacza w kontekście zastosowania sensora w urządzeniach przenośnych nie trzeba chyba nikomu specjalnie tłumaczyć.

Craig Mundie

Craig Mundie

Mundie dodaje, że nierozwiązanych problemów jest jednak znacznie więcej, dlatego najlepiej by było, gdyby użytkownicy uzbroili się jeszcze w odrobinę cierpliwości. Możemy mieć jednak nadzieję, że konsekwencja koncernu w chęci przystosowania sensora do potrzeb sprzętu mobilnego w końcu zaprocentuje. Szczególnie, że gigantom na rynku rozrywki elektronicznej rośnie kolejny konkurent – Valve zapowiedziało chęć wydania Steam Boxa, czyli kolejnej konsoli stacjonarnej. Póki co jednak widać, że ten projekt nie spędza snu z oczu kierownictwu MS, mimo że został uznany za innowacyjny.

Co więcej, poszczególne osoby związane z gigantem z Redmond uważają wręcz, że to Newell jest najcenniejszą wartością Valve, nie zaś projekt nowej konsoli. Sam Gabe Newell podczas tegorocznego CES mówił redakcji The Verge, że uparcie będzie dążył do rozgoszczenia się na rynku konsolowym, jednak w momencie, gdy cały świat stara się przewidzieć, jaki będzie następny ruch Microsoftu, on skupia się raczej na konkurencji ze strony Apple. Przed tym samym kierunkiem zagrożenia przestrzega były pracownik MS, Nat Brown. Twierdzi on, że projekt z Cuperitno będzie realnym zagrożeniem dla nowego Xboxa na polu szeroko rozumianej rozrywki.

Mówi się, że rozwiązaniem tego problemu może być integracja nowego Xboxa z usługami dostarczanymi za pomocą systemu Windows 8, dzięki czemu zewnętrzni deweloperzy będą w stanie projektować aplikacje, które będą dostępne z każdego rodzaju sprzętu pracującego pod kontrolą systemu od MS.

foto: TechShowNetwork / Foter.com / CC BY-NC-ND

Submit a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *