Jako że system Android w prostej linii pochodzi od Google, do tej pory między producentem najpopularniejszej na świecie wyszukiwarki a kadrą zarządzającą Apple nie było miłości. Jednak ostatnimi czasy obaj giganci zaczynają współpracę. Zasłonę milczenia jako pierwszy przekroczył Apple sugerując swoim użytkownikom, by korzystali z map Google.
Ten przykład nie jest jednak miarodajny, jako że Kalifornijczycy nie pozostawili sobie większego wyboru. Ich produkt, mający być bezpośrednią konkurencją dla usługi Google Maps był,70-480
i jest, bardzo nieudany. Zerknijmy zatem, cóż jeszcze łączy obie firmy.
W ostatnim czasie Google wypuścił dedykowaną aplikację YouTube, nową odsłonę programu pocztowego Gmail, aktualizację Google+, Snapseeda (bezpośrednia konkurencja dla Instagrama), wspomniane mapy oraz YouTube Capture, czyli nakładkę umożliwiającą natychmiastową publikację materiału wideo tymże serwisie. Jak bardzo 'jabłuszkowcy’ czekali na dopracowane mapy niech świadczy fakt, że w ciągu pierwszych 48 godzin od premiery licznik ściągnięć wskazywał 10 milionów! Być może nie zdarzy się już, że prowadzony przez iPhone’a kierowca wyląduje w środku parku narodowego, jak miało to miejsce w Australii.
Generalnie rzecz ujmując, Google dominuje ostatnio wśród producentów aplikacji na urządzenia z logiem Apple. Co ciekawe, wspomniany YouTube Capture dostępny jest obecnie tylko na urządzenia z systemem iOS. Ciekawe kiedy, albo czy w ogóle, Google pokusi się o wydanie wersji pracującej pod ich własnym systemem operacyjnym. Również z tym serwisem (YT) wiązała się pierwsza z serii nowości od Google dla Apple. Łatka pozwalała na swobodne przeglądanie zasobów YouTube na ekranie iPada 2. W zasadzie obyłoby się bez problemów, gdyby nie fakt że użytkownicy tabletów od kalifornijskiego giganta nie mogą zmieniać jakości filmu.
Kiedy w lipcu bieżącego roku Google kupił prawa do użytkowania aplikacji Sparrow, można było się domyślać, że prędzej czy później będzie chciał skorzystać z patentów tam zawartych w swoim własnym programie pocztowym. Tak też się stało, a za sprawą drugiej odsłony klienta poczty elektronicznej dla iOS Sparrow przestaje być potrzebny. Świetny design, intuicyjna obsługa kilku kont jednocześnie czy powiadomienia push robią naprawdę dobre wrażenie. Wreszcie Google podbiło serca użytkowników iPhone’ów swoimi mapami. Odebrane im przez projektantów z Apple wróciły w wielkim stylu. Google natomiast nie poszedł na łatwiznę i oddał do dyspozycji społeczności wszystko to, z czego słynie ubierając to w nowy interfejs.
Snapseed ujął użytkowników 'jabłuszek’ naprawdę zaawansowanymi opcjami obróbki zdjęć za pomocą prostych gestów. W dodatku mogą ją pobrać za darmo. Snapseed oferuje o wiele więcej możliwości edycji obrazów niż Instagram, jest też bardziej angażujący. 070-684
Wszystko to sprawia, że Google zaczyna mieć wśród wyznawców Apple coraz lepszą opinię. Koniec świata jest naprawdę blisko;)
Ja się mega cieszę z tego, że Snapseed jest dostępny na iOSa! Można za jego pomocą robić naprawdę świetne obrazki, nie wiem, czy nie jest to najczęściej wykorzystywana apka w moim telefonie!
dla mnie Google Maps na ios’a to deska ratunkowa dla calego apple’a. kiedys kupowalem ich produkty i naprawde sie nimi cieszylem, dzisiaj po 'mapastrofie’ moja opinia zaczyna ulegac zmianie. co i tak nie znaczy, ze nagle przerzuce sie na androida. dam kolegom z kalifornii jeszcze jedna szanse.
Do corazmniejzadowolonyzapple: kolego, ale teraz masz juz mapy google i wszystko dziala, wiec o co chodzi? kazdy ma prawo do bledu…
@ Gulpiex62
może i tak, ale jak już sie za cos bierze to trzeba to zrobic porzadnie. apple z mapami dalo ciala i nie ma co sie oszukiwac, a korzystanie z Google Maps to rozwiazanie zastepcze.