Po ogłoszeniu wyników podsumowujących kondycję finansową największego serwisu społecznościowego świata, jego właściciel – Mark Zuckerberg – postanowił się wypowiedzieć w temacie jednej z najciekawszych tendencji, jakie można było zauważyć. Otóż do Facebooka po raz pierwszy w historii logowano się częściej z urządzeń mobilnych, niż stacjonarnych.
Jak zawsze w przypadku amerykańskiego giganta, liczby muszą robić wrażenie. Okazuje się bowiem, że 157 milionów ludzi na świecie loguje się na serwery jedynie na urządzeniach mobilnych. Powoduje to oczywisty fakt – tej tendencji nie sposób ignorować w kontekście finansowym. Zdał sobie z tego sprawę również sam Zuckerberg, mówiąc, że Facebook bezdyskusyjnie stał się platformą mobilną. W związku z tym, zmienił się również schemat przychodów przedsiębiorstwa. Aż 23% całości stanowiły przychody z reklam mobilnych – nie ma porównania z 14% sprzed kilku miesięcy, oraz zerowymi zarobkami odnotowanymi przed rokiem, kiedy mobilnych adsów jeszcze nie było. „Chciałbym zmienić opinię mówiącą, że serwis nie może zarabiać w swojej odsłonie mobilnej. Tak faktycznie było przed rokiem, ale wtedy w zasadzie nikt się tym nie zajmował na poważnie’ – powiedział Zuckerberg.
Obecnie aż 23% czasu spędzanego przez internautów w różnego rodzaju aplikacjach wiąże się bezpośrednio z Facebookiem, według badań Comscore. Zuckerberg wskazał między innymi na Instagrama, jako sukces inwestycyjny i program, który ma olbrzymi, ale wciąż niewykorzystany potencjał marketingowy. Instagram, który przed przejściem pod skrzydła Facebooka miał 27 milionów użytkowników, obecnie szczyci się wartością ponad 100 milionów. Analitycy z Comscore przywołują jeszcze jedną ciekawą tendencję – każdy z nowych użytkowników Instagramu spędza na nim więcej czasu, niż na Twitterze.
„Ostatnimi czasy bardzo wiele naszych działań skupiało się na poprawie działania serwisu na urządzeniach mobilnych. Dziś, kiedy już się tam zadomowiliśmy, zbieramy tego owoce” mówi Zuckerberg. „Następną rzeczą, którą chcemy osiągnąć jest jak najlepsze pierwsze wrażenie ze skorzystania z mobilnej wersji serwisu”. Ma to przede wszystkim związek z rynkami poza ojczystymi Stanami Zjednoczonymi, w których dostęp do mobilnego internetu jest coraz większy. „Dążymy do tego, by zwiększyć dochód z każdej minuty, jaką użytkownicy spędzają na Facebooku będąc poza domem”, kontynuował właściciel Facebooka, ukazując jedocześnie kierunek rozwoju marki. A jest o co walczyć – miesięcznie 680 milionów ludzi korzysta z Facebooka za pomocą urządzeń przenośnych, co stanowi 57% wzrost w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku.
W związku z rozwojem technologicznym, Zuckerberg zauważa także konieczność zmiany podejścia do płatnych ogłoszeń. „Dla urządzeń stacjonarnych zbudowaliśmy system reklam na pasku bocznym, który przynosił nam miliardy dolarów. Teraz chcemy, by reklamy przypominały bardziej te telewizyjne – były wysokiej jakości i całkowicie zintegrowane z kanałem informacyjnym” zapowiada Zuckerberg, a Sheryl Sandberg, COO, powiedziała niedawno, że reklamy w feedzie przynoszą klientom zysk do ośmiu razy większy, niż adsy na pasku bocznym. To dobra wiadomość dla facebookowych wersji mobilnych, które są w zasadzie miniaturą tradycyjnego, desktopowego News Feeda. Głównym celem jest przekonanie każdego, że Facebook jest równie szybki na każdym telefonie: Musimy sprawić, by serwis sprawował się równie dobrze na każdej platformie i był zintegrowany z każdym systemem” kończy Zuckerberg.
Jednak założenia nieco kłócą się z rzeczywistością. Za przykład niech służy niedawno uruchomiony i szumnie zapowiedziany Graph Search, który na razie nie jest dostępny na urządzenia mobilne. Co dziwi o tyle, że dla nich można w wyszukiwarce znaleźć podstawowe zastosowanie – znajdując się na przykład w obcym mieście, wyszukanie miejsc, które polecają nasi znajomi wydaje się być naturalne, nikt jednak nie wybiera się na wycieczkę z laptopem. Dając się ponieść euforii, które wywołał potencjał nowej wyszukiwarki, nazwano ją ‘trzecim filarem’, obok osi czasu i news feeda – mimo to użytkownicy mobilni do tej pory nie mogą się o tym przekonać. Możemy się zatem zastanawiać, kiedy hasło ‘mobile first’ wejdzie w życie.
foto: Andrew Feinberg / Foter.com / CC BY; niallkennedy / Foter.com / CC BY-NC; Photo Giddy / Foter.com / CC BY-NC