Jeśli komuś nie znudził się jeszcze temat inteligentnych zegarków, ma on okazję poczytać o kolejnym modelu, który spróbuje podbić serca geeków.
Za jego projektem znowu stoi crowdfunding, tym razem jednak projekt wypromował nie Kickstarter, a Indiegogo. Czym wyróżniać ma się Vea Buddy?
Przede wszystkim, model demonstracyjny imponował jakością wyświetlacza oraz ogólną czytelnością interfejsu. Zastosowaniem takie urządzenia ma być przede wszystkim skrócenie dystansu między dłonią użytkownika, a słuchawką ukrytą gdzieś w kieszeni czy torebce.
Ekran zatem musi być na tyle duży, by powiadomienie było czytelne, nawet kiedy znajdujemy się w ruchu. O ile przy okazji obecnej generacji smartfonów z ekranami 4 czy 5 calowymi nie ma z tym problemu, o tyle już odczytanie wiadomości na nawet trzy razy mniejszym urządzeniu może się okazać bardzo trudne. Możemy jednak ufać, że ze swoim dwucalowym ekranem Vea Buddy przynajmniej ten problem może rozwiązać.
Jeśli spodziewaliście się rewolucji w kwestii mnogości funkcji zegarka, to możecie się rozczarować. Pozwala on na odbieranie powiadomień dotyczących wiadomości mms i sms, połączeń, planowanych w kalendarzu wydarzeń, obsługi GPS i sterowanie odtwarzaczem muzycznym. Zaskoczeni? Niekoniecznie, bo i żadnej rewolucji tutaj nie ma. Pytanie tylko, czy w tej materii da się coś jeszcze wymyślić? To jest jednak cecha tych rewolucyjnych urządzeń – podsuwają nam rozwiązania, o których wcześniej nawet nie pomyśleliśmy. Vea Buddy nie wyróżnia się tutaj niczym specjalnym.
Z zegarka będą mogli skorzystać posiadacze smartofnów pracujących dzięki najpopularniejszym systemom: iOS, Android i Windows Phone. Z urządzeniami będzie się łączyć dzięki interfejsowi Bluetooth 4.0, do dyspozycji otrzymamy też 8 GB pamięci użytkowej. Bateria ma zapewnić około 10 godzin pracy. Wyżej już wspominaliśmy o 2 calowym ekranie, natomiast Vea Buddy będzie dość gruby – mierzy 8 mm. Czy noszenie tak sporego urządzenia na nadgarstku się przyjmie? W gruncie rzeczy od tego zależy sukces zegarka. By jednak być sprawiedliwym trzeba oddać, że na razie z całej rodziny urządzeń najlepiej radzi sobie z czytelnym wyświetlaniem zawartości – nawet w pełnym słońcu.
Ile jednak trzeba wydać, żeby korzystać z dobrodziejstw Vea Buddy? Pierwszy rzut kosztował $99 (bez przesyłki), obecnie można go kupić za niecałe $150. Jeśli ktoś poważnie myśli o jego zakupie, to niech lepiej zrobi to teraz – po zakończeniu zbiórki urządzenie będzie kosztować aż $249.