Kiedy za oknem szaleje zima, w domu nie mamy zwierzaka, z którym musimy wychodzić na regularna spacery a i lodówka jest zaopatrzona perfekcyjnie, zazwyczaj nie pozostaje nam nic innego jak położyć się z gorącą herbatą pod ciepłym kocem i włączyć film.
Często jednak zdarza się, że z racji na serię obowiązków zawodowych i nieobecność poza domem w trakcie ciepłych dni, multimedialne możliwości naszego laptopa zostały nieco zaniedbane. Wtedy przeszukujemy fora internetowe, by poznać zdanie naszych sieciowych braci w temacie najlepszych odtwarzaczy video. My zaś, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom zmarzniętych Polaków, stworzyliśmy ranking programów, które powinny zadowolić niemal każdego (kolejność przypadkowa!):
1. VLC Media Player – jeden z najbardziej kompletnych, darmowych programów dostępnych dla użytkowników. Wersja 2.0 doskonale radzi sobie z wyświetlaniem obrazu w jakości HD, a jeśli przyjdzie nam ochota za jego pomocą posłuchamy także muzyki. Dodatkowo może służyć za oprogramowanie do odbioru telewizji naziemnej (z wykorzystaniem tunera TV), konwersji filmów i sterowania odtwarzaniem przez Internet. Być może nie jest to najszczęśliwszy przykład, ale rodzic w zdalny sposób może sterować playlistą bajek na komputerze dziecka siedząc w zupełnie innym pomieszczeniu. Zmianie uległ także wygląd playera – jeśli tylko użytkownik ma na to ochotę, może zmienić skórkę. Fanów gestów myszy znanych z przeglądarek internetowych ucieszy fakt zaimplementowania takiego rozwiązania przez twórców VLC.
2. Media Player Home Cinema 1.6.4.6052 – program, który pamiętany jest raczej przez bardziej doświadczonych użytkowników komputerów osobistych. Charakteryzuje się przede wszystkim prostotą, a minimum funkcji użytkowych jest zgrabnie zorganizowanych w górnym pasku narzędzi. Dla osób które cenią sobie przede wszystkim intuicyjność obsługi kosztem wodotrysków wizualnych Media Player będzie wyborem idealnym. Radzi sobie ze wszystkimi plikami wideo, brak płynności odtwarzanego obrazu może się pojawić jedynie przy wysokojakościowych plikach MP4. Program dobrze współpracuje z najnowszymi systemami a także z niestandardowymi tłumaczeniami, co jest ważną informacją dla osób lubiących polskie znaki. Napisy wyglądają bardzo dobrze, chociaż ich odpowiednia konfiguracja może zająć chwilę.
3. XBMC – to propozycja dla tych, którym oprócz odtwarzania filmów zależy także na innych funkcjach. Ten program z powodzeniem może zostać prawdziwym centrum multimedialnej bazy danych – oprócz filmów radzi sobie z muzyką, zdjęciami, prognozą pogody i obsługą kilkudziesięciu języków. Kompatybilny z systemami Windows, iOS, Mac OS X Tiger i niektórymi wersjami Linuxa ( np. Ubuntu, Mandriva, Debian, Fedora, Foresight, Gentoo, openSUSE). By cieszyć się tym programem musimy mieć kartę graficzną obsługującą OpenGL. Odtwarzanie filmów, czyli główna funkcja programu sprawuje się świetnie i ma szalenie wygodne ułatwienie dla leniuszków, którzy nie lubią szukać napisów – program zrobi to za nas, dopasowując je do naszej wersji pliku, wyszukując je na kilkunastu światowych serwerach, włączając w to polskie. Dodatkowe opcje użytkownik może dobierać według własnego uznania, instalując szereg wtyczek.
4. Daum PotPlayer – propozycja dla tych, którzy chcą cieszyć się jakością Full HD na sprzęcie o nieco słabszych możliwościach. Wyposażony we własny pakiet kodeków, dobrze radzi sobie ze wszystkimi formatami wideo a zamknięty został w bardzo prostej i intuicyjnej oprawie, której wygląd można modyfikować. Ciekawą funkcją jest możliwość nałożenia filtra graficznego na oglądany film. Wyświetlany obraz jest czysty i się nie zacina, nie obciąża systemu i wyświetla świetne napisy.
5. GOM Player – mało znany, ale relatywnie prosty w obsłudze program, który radzi sobie z większością formatów dzięki wbudowanym kodekom. Jego największą zaletą jest możliwość odtwarzania uszkodzonych plików w formacie .avi, a także pozwala na obsługę formatu 5.1.
6. Best Player – ten program znalazł się w naszym zestawieniu również za sprawą historii, jaka za nim stoi. Ostatnia aktualizacja tego wciąż bardzo popularnego programu od polskiego programisty, Karola Winnickiego, pojawiła się w roku 2010. Autor obiecywał nowe wersje odtwarzacza, przeprowadził nawet w tym celu zbiórkę pieniędzy ale po tym słuch o nim zaginął. Ostatnio zaś zwrócił się do darczyńców z informacją, że tym którzy chcą, może pieniądze zwrócić, a piętrzące się w życiu problemy nie stawiają Best Playera na szczycie jego życiowych priorytetów. Sam program w dalszym ciągu jest jednak godny uwagi przede wszystkim ze względu na swoją lekkość – praktycznie nie obciąża systemu, radząc sobie z większością formatów, choć przyda się dodatkowa paczka kodeków. Straszyć mogą jedynie reklamy.